Partia polityczna zawsze będzie kryminalnym związkiem lobbystów dążących do przejęcia władzy przy rzekomej akceptacji społeczeństwa.

Dożyliśmy ciekawych czasów gdy historia zatoczyła koło. Ustawa podpisana przez pana prezydenta Dudę, która ma na celu "zbadanie rosyjskich wpływów" jest niczym innym niż ostatnią, rozpaczliwą próbą całkowitego zawłaszczenia państwa przez PiS. Stylu w jakim hunbejwini Kaczelnika chcą to zrobić mogliby pozazdrościć starzy bolszewicy. 
W tej komisji nie chodzi bowiem o dojście do prawdy obiektywnej tylko do eliminacji politycznej konkurencji tuż przed wyborami. Następnym krokiem byłoby chyba tylko strzelanie w potylicę i dół z wapnem. Miejmy nadzieję, że kaczyści nie posuną się do takiej ostateczności.

Komisja ma łączyć w sobie funkcje dochodzeniowe, prokuratorskie, sądownicze i katowskie w jednym. Nawet jak na państwo "demokratyczne", za jaki chce uchodzić Kaczystan, chodzący grzecznie na pasku USA/UPAdlina, to dość śmiałe i nowatorskie posunięcie.
I żeby była jasność - jestem gorącym zwolennikiem powstania i działania takiej komisji. Muszą być jednak spełnione dwa podstawowe warunki - komisja nie może wchodzić w kompetencje sądów, mamy jeszcze (ponoć) trójpodział władzy oraz musi dotyczyć WSZYSTKICH nielegalnych wpływów obcych czynników na polską politykę. 
Nie możemy udawać, że tylko Rosja miała lub jeszcze ma realne wpływy na to co się dzieje w Polsce. Mnie, jako obywatela marzącego o suwerennej Polsce bardzo interesują realne wpływy na politykę i gospodarkę naszej umęczonej Ojczyzny także USA/Izraela/Ukrainy/Wielkiej Brytani, w tym przede wszystkim służb specjalnych wymienionych państw. 

Polska przypomina duży dom publiczny gdzie każdy może wejść i za odpowiednią opłatą poużywać sobie do woli. Tylko burdelmamy zmieniają się co jakiś czas w wyniku "wolnych i demokratycznych wyborów".
Obecnie pod pretekstem "niczym nie sprowokowanej agresji putinowskiej Rosji na miłującą pokój Ukrainę" chce się utrwalić władzę jednej opcji likwidując wszelką opozycję bo przecież nawet małe dziecko wie, że w PiS nie znajdziesz "ruskiej onucy" nawet ze świecą.

"Totalna" opozycja chce zaprotestować podczas organizowanego 4 czerwca marszu. Osobiście nie wziąłbym udziału w tym evencie bo mimo tego, że sam protest jest jak najbardziej słuszny to oznaczałby de facto poparcie dla adwersarzy PiS a to tylko druga strona tej samej, fałszywej monety. Tak więc Polacy, jak zwykle są w czarnej d... i jak się nie obrócą to wspomniana część ciała jest zawsze z tyłu.

Jedno jest pewne, obecne elity, czy to nasze, krajowe czy szerzej - "wolnego" świata nie są zdolne do przeprowadzenia jakichkolwiek zmian. Oni są jedynie marionetkami w rekach samozwańczych elit banksterskich i są beneficjentami tego systemu. System korumpuje, pieniędzmi i stanowiskami. Nie przypadkowo każdy praktycznie polski politykier marzy o synekurce w Brukseli. Wielu się to udaje ale cała rzesza uczestniczy w tym wyścigu szczurów, rezygnując ze służby Narodowi i wiernie służy systemowi oraz obcym sponsorom.
Dotyczy to wszystkich ugrupowań i jeśli ktoś twierdzi, że któreś jest lepsze, "polskie i patriotyczne" to najzwyczajniej w świecie kłamie. Albo jest już tak zmanipulowany, że wierzy w to co mówi. To w sumie jeszcze gorzej, bo z kretynami nic nowego, dobrego nie da się zrobić.

Partia polityczna zawsze będzie kryminalnym związkiem lobbystów dążących do przejęcia władzy przy rzekomej akceptacji społeczeństwa. I jako taka zawsze będzie ulegać wpływom Moskwy, Waszyngtonu, Berlina, Brukseli, Tel Aviwu czy kto tam akurat jest silniejszy.

SpiritoLibero