Dziwne rzeczy dzieją się na NEon24...

A chodzi o wielodniową niemożność zamieszczana tekstów przez Panią Joannę. "Wszyscy święci" stwierdzili, że nie jest administracyjnie zablokowana i umyli ręce przechodząc nad tym do porządku dziennego. Jest to tym bardziej dziwne, że Pani Joanna M. Wiórkiewicz to jedna z najbardziej wartościowych Autorów na NEon24 i machnięcie ręką na jej możliwość publikowania jest co najmniej dziwne. Tym bardziej dziwne, że wzrasta lawinowo obecność jawnie antypolskich trolli wyznania banderowskiego, którym wtóruje jeden z adminów NEon24. Podobno w imię "pluralizmu" i walki z "moskiewską propagandą". Pan Opara też nie jest bez winy bo woli np. znanego i uznanego trolla niż moje teksty. Cóż, jego wybór...

A pan Opara znowu pali goopa...
Z komentarza pana Opary do Pani Joanny M. Wiórkiewicz:
//Rozmawiałem na ten temat z informatykiem, który powiedział mi, że Pani konto nie jest zablokowane, że próbował się z Panią jakoś skontaktować - ale bez powodzenia...//

To nieprawda, że informatyk próbował się skontaktować z Panią Joanną. Było dokładnie na odwrót i to bez żadnego odzewu. Pani Joanna wielokrotnie zgłaszała ten problem, także w formie komentarzy na moim blogu, bez ŻADNEGO odzewu.  Dopiero gdy udostępniłem mój blog do publikowania Pani Joannie ktoś się "obudził" mimo późnej, nocnej pory. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki problem został rozwiązany w 5 minut. Nie można było zrobić tego od ręki?
Pani Joanna pozornie nie była zablokowana, mogła komentować tylko jakimś dziwnym trafem nie mogła opublikować żadnego tekstu. 
Czy był to jakiś chochlik internetowy czy świadome działanie trudno ocenić. W każdym razie w obu przypadkach jest to skandal. 

Dzieją się rzeczy dziwne. Najdziwniejszą jest (nie)działanie poczty wewnętrznej.
Poczta wewnętrzna była zawsze bardzo ważnym narzędziem integracji społeczności NEon24. Można było załatwić sprawy między użytkownikami, które niekoniecznie musiały być roztrząsane na forum publicznym, można było nawiązać prywatne kontakty miedzy użytkownikami. Ja w ten sposób dorobiłem się przez lata rzeszy kilkudziesięciu bliskich znajomych, z którymi mogę się spotkać lub chociaż porozmawiać telefonicznie. Jest to o tyle istotne, że wielu z nich mieszka poza granicami Polski. Taka integracja powinna być prawdziwym celem medium społecznościowego jakim jest NEon24. Komuś najwyraźniej to przeszkadzało. Komu panie Opara?

Teraz po cudownej "przebudowie" ta możliwość została praktycznie zablokowana. PW pozornie działa ale konia z rzędem temu, kto wie jak z niej korzystać. 
Gdybym napisał, że likwidacja PW była prawdziwym celem "reform" to mógłbym zostać oskarżony o szerzenie "teorii spiskowych" ale jakoś tak się składa, że byłem świadkiem zbyt wielu takich destrukcyjnych "przypadków", żeby uwierzyć w mętne tłumaczenia.
Jakoś coraz trudnie wierzyć mi w zapewnienia pana Opary jak to on kocha NEon i jest to cel jego życia do ostatnich dni. Fakty, których byłem bezpośrednim świadkiem świadczą o czymś wręcz odwrotnym.
Żaden zdrowo myślący właściciel takiego medium jak NEon nie dopuszcza do rezygnacji aktywnych piszących. Podnoszenie argumentu o "portalu dla wszystkich Polaków" jest czystą hipokryzją i listkiem figowym (tylko dla czego?).
Przeżyłem już kilka wzlotów i upadków portalu ale ten upadek (bo to jest upadek) będzie prawdopodobnie ostatnim.

Wracając do funkcjonowania PW to chciałbym jeszcze raz podkreślić jej newralgiczną rolę. W sytuacji, gdy polują na nas "bliżej nieokreślone siły" użytkownicy powinni mieć tym bardziej możliwość nawiązania bliższych kontaktów by, w razie czego, móc się odszukać.

Jest jeszcze jedna sprawa, która niezmiernie mnie (i innych) nurtuje. Skąd wziął się na NEon niejaki dżon? Jak to się stało, że "człowiek znikąd" dostał, ot tak sobie, klucze do bebechów portalu, dzieli i rządzi a nawet próbuje ostatnio uczyć nas blogowania? Złapałem go na jednym ale dość poważnym kłamstwie. Otóż stwierdził kiedyś w rozmowie telefonicznej, że... nie posiada konta pocztowego e-mail. Rzecz kuriozalna bo ktoś kto się zajmuje programowaniem czy informatyką raczej powinien posiadać takowe. Choćby, żeby zarejestrować się na NEon24. Mam nadzieję, że pan Opara łaskawie nas oświeci w tej kwestii.

To było na tyle.

SpiritoLibero