Nie będzie już granic między naszymi krajami, nie będzie już granicy między Polską a Ukrainą.

Prezydent RP Andrzej Duda zapowiedział w przemówieniu wspólną przyszłość Polski i Ukrainy. „Nie będzie już granic między naszymi krajami, nie będzie już granicy między Polską a Ukrainą. Abyśmy żyli razem na tej ziemi, budując i odbudowując nasze wspólne szczęście i naszą wspólną siłę, która pozwoli nam odeprzeć wszelkie niebezpieczeństwa lub potencjalne zagrożenia”. Tymczasem nad Ukrainą mają być rozmieszczone amerykańskie drony wyposażone w broń biologiczną i chemiczną.

Faszystowski przywódca Ukrainy, żyd Wołodymyr Zełenski ostatnio ponownie wezwał do większego polskiego wsparcia wojskowego dla swojego kraju. Gdyby granice rzeczywiście zostały zniesione, Polska mogłaby teoretycznie dostarczać armii ukraińskiej nieograniczoną ilość broni.
Polska będzie mogła również wysłać jednostki wojskowe na Ukrainę, o czym mówiono wcześniej, a teraz wydaje się, że to się potwierdza. Rzeczywiście, rząd zaczął przygotowywać ludzi, że polskie wojska zostaną rozlokowane na Ukrainie do bezpośredniej walki z Rosjanami.

Od 1 do 26 maja wzdłuż granicy z Ukrainą odbywają się zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia wojskowe. Ćwiczenia te są częścią Defender Europe i Swift Response. Około 18 000 żołnierzy z ponad 20 krajów szkoli się pod dowództwem 5. Korpusu Amerykańskiego w 8 krajach europejskich na okoliczność wybuchu konfliktu zbrojnego z Rosją.
Wypowiedzi prezydenta Dudy – którego dziadek był przyjacielem ukraińskiego nazistowskiego faszysty Stepana Bandery – można właściwie odbierać jako zamaskowaną zapowiedź, że terytoria zachodniej Ukrainy mogą zostać anektowane przez Polskę pod pretekstem pomocy przeciwko Rosjanom.

Amerykańskie drony zaobserwowano nad regionem Chersoniu. Według rosyjskich urzędników drony te są wyposażone w broń biologiczną i chemiczną i mogą już zostać rozmieszczone. To byłaby bardzo poważna zbrodnia wojenna, ale to jest akurat coś, na czym Amerykanom nigdy nie zależało.

Rosja utrzymuje, że pięć lat temu pozbyła się wszelkiej broni chemicznej. Izumi Nakamitsu, podsekretarz generalny ONZ ds. rozbrojenia, mówi, że Ukraina nie posiada broni chemicznej. Mimo to V. Nulannd (wł. Nudelman, po mężu Kagan) zeznała przed Senatem, że „Pentagon pracuje nad tym, aby materiały do ​​badań biologicznych nie dostały się w ręce rosyjskich sił zbrojnych”.
To sugeruje, że amerykańskie laboratoria odkryte niedawno na Ukrainie rzeczywiście prowadziły tajny program broni biologicznej. Jednak Zełenski nadal twierdzi, że były to „zwykłe badania naukowe” i ostrzegał, że wszystkie kraje powinny obawiać się użycia przez Rosję broni chemicznej lub nuklearnej. Jednak biorąc pod uwagę fakty, bardziej prawdopodobne wydaje się, że Ukraina, a nie Rosja, posiada broń chemiczną.

Najlepsi doradcy Putina ostrzegają przed „prowokacją mającą na celu oskarżenie rosyjskich sił zbrojnych o użycie chemicznej, biologicznej lub taktycznej broni jądrowej” – powiedział generał porucznik Igor Kiriłłow.
W sytuacji, gdy kraje NATO wysyłają na Ukrainę coraz większą pomoc finansową i militarną, Rosjanie przygotowują się do wybuchu III wojny światowej z tymi trzema scenariuszami:
1. Atak na kontrolowaną przez Rosjan elektrownię atomową Zaporożuskaja. Według Ministerstwa Obrony obiekt ma być w stanie krytycznym, co może doprowadzić do katastrofy, o którą będzie obwiniać Moskwę. Światowi przywódcy mogliby bardzo dobrze wykorzystać to do wypowiedzenia wojny.
2. Pentagon rozmieszcza niewielkie ilości broni masowego rażenia, na przykład przeciwko dużej hucie stali w Mariupolu. Za to również będzie obwiniana Rosja.
3. Trzecia opcja jest najmniej prawdopodobna, a jest to bezpośrednie użycie taktycznej broni jądrowej na polu bitwy. Niebezpieczeństwo jest ogromne, że szybko przerodzi się to w globalną wojnę nuklearną. 
https://www.armstrongeconomics.com/world-news/war/is-the-pentagon-planning-a-false-flag-to-start-wwiii/

Boris Johnson chce trzeciej wojny światowej, której Putin stara się uniknąć za wszelką cenę.
Od wielu lat NATO jest gotowe na „gorącą wojnę” z Rosją. Ten moment jest coraz bliżej, ponieważ premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson powiedział dosłownie, że „pomoc wojskowa dla Ukrainy nie jest już wystarczająca, by jej bronić”. Pociski Trident na pokładach brytyjskich okrętów podwodnych są również wyposażone w dodatkowe głowice.
https://halturnerradioshow.com/index.php/en/news-page/world/britain-adds-more-nuclear-warheads-to-trident-submarines

Wszystko to oznacza, że ​​Brytyjczycy chcą zakrojonej na szeroką skalę interwencji wojskowej Zachodu, co automatycznie oznacza trzecią wojnę światową – wojnę, której NATO nie straciłoby szans, gdyby rzeczywiście rozmieściła się broń jądrowa.
„Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby okropności wojny światowej nie powtórzyły się” – podkreślił wczoraj prezydent Putin podczas corocznej parady zwycięstwa w Moskwie, upamiętniającej klęskę nazistowskich Niemiec. Rosyjski przywódca nazwał też „nie do przyjęcia”, że „NATO aktywnie poluje na nasze terytorium. Mówimy o neonazistach na Ukrainie, z którymi współpracują USA i ich partnerzy”.
Putin jednak powstrzymał się i nie wypowiedział wojny Ukrainie dosłownie, jak oczekiwali obserwatorzy. Co więcej, parada wojskowa zawierała niezwykle mało pojazdów opancerzonych i innego sprzętu, ale dużą liczbę międzykontynentalnych pocisków balistycznych....

SpiritoLibero