Już widzę jak ten tytuł elektryzuje moich "przyjaciół" na różnych podrzędnych stronkach :)

Ale przejdźmy do konkretów.
Tematem naczelnym ostatnich dni jest kwestia tzw. uchodźców. I mimo, że pochodzą oni z różnych krajów Bliskiego Wschodu i Afryki to jednak najczęściej mówi się o Syryjczykach słowem nie wspominając o innych nacjach. A są to (oprócz emigrantów ekonomicznych) przede wszystkim obywatele krajów napadnietych i zniszczonych przez usrael przy pomocy wasali europejskich, w tym Polski.
Syria to ostatni wróg, który nie dał sie jeszcze całkowicie podporządkować usraelowi. Z Prezydenta Asada zrobiono tyrana i ciemiężcę jak kiedyś z Hussaina czy później Kadaffiego. Obydwaj zostali pojmani i przykładowo zabici bez żadnego sądu. Milosevic miał chociaż groteskowy sąd ale zachowano choć pozory legalności.

Żeby pozbyć się Asada stworzono ISIS, fantomatyczne Państwo Islamskie, które okopawszy się na terenach podbitego i zniszczonego przez USA i ich piesków Iraku. Szkoleni i finasowani przez usraelskich aliantów z Zatoki Perskiej przystąpili do dzieła i zaczęli wojnę z Syrią. Znowu cudzymi rękami usrael zaspokaja swoje ambicje dominacji używając jednak w tym celu nie własnych wojsk tylko najemników dżihadystów, dla których zabijanie jest celem i sensem życia. Przy okazji wmawia się ogłupionej gawiedzi, że to wszystko wina islamu. To tak, jakby dowodzić, że chrześcijaństwo jest religią zbrodniczą bo organizowało wyprawy krzyżowe albo sprowadziło do Polski Krzyżaków morderców, których jedynym zadaniem była eksterminacja Prusów i Jaćwingów. To ostatnie to akurat prawda ale nie może być wizytówką chrześcijaństwa. Takie samo nadużycie stosuje się w przypadku islamu.

Wszyscy są zgodni co do tego, że należy zniszczyć tego potworka jakim jest ISIS tylko każdy rozumie to na swój sposób. Usrael "zwalczając" państwo islamskie dostarcza im broni, chroni szlaki zaopatrzenia i tylko czasami zbombarduje jakiś nic nie znaczący obiekt. Trzeba jakoś wystrzelać nadmiar pocisków, żeby amerykański i izraelski kompleks przemysłowo - militarny mógł funkcjonować i zarabiać. Natomiast ranni dżihadyści państwa islamskiego leczeni są w Izraelu... Tak "walkę" z ISIS widzą usraelczycy.

Putin wydaje się byc bardziej konkretny i w sumie pomocny Europie. Dostarcza Asadowi broń do walki z terrorystami, podobno wprowadził do walki nawet oddziały rosyjskiej armii. To są fakty niewygodne dla usraela bo otwarte kontestowanie takiego zachowania Rosji byłoby już naprawdę kuriozum.
To jasne, że Rosja broni także swoich militarnych i geopolitycznych celów. Jedyną bazę woskową w tamtej części świata Rosja ma właśnie w Syrii. Tylko, że otwarte kontestowanie działań rosyjskich w celu udzielenia pomocySyrii byłoby medialnym absurdem obnażającym już całkowicie kłamstwa zachodnich mediów. Chłopaki wpadli we własne sidła.

Europejczycy, w tym Polacy, zamiast debatować i użalać się nad losem biednych uchodźców powinni gremialnie poprzeć legalny rząd Syrii, dostarczyć Asadowi wszelkiej możliwej pomocy militarnej i materialnej, wysyłając własne wojska, które taką lekką ręką dają do dyspozycji usraela i zgnieść tego dżihadowego potwora. A to właśnie robi demonizowany przez zachód Putin.
Starczy jedynie zablokować wszelkie szlaki dostaw dla terrorystów i sami padną jak muchy bez broni, amunicji, paliwa i żarcia.

Sensem i praprzyczyną wszelkich rozrób na BW i Afryce północnej jest interes Izraela, tego wrzodu na dupie ludzkości powstałego po bandyckim opanowaniu Palestyny przez Chazarów. Gdyby jeszcze pozabierali do siebie wszystkich Chazarów z całego świata zamiast sadowić ich na wszystkich najważniejszych stanowiskach to jeszcze bym przyklasnął. Ale tak niestety nie jest i jak dowodzą różne światowe sondaże Izrael uważany jest za największe zagrożenie dla pokoju na świecie.

Tylko czy zwasalizowaną przez usrael Europę na to stać?
Z pewnością nie.